środa, 13 maja 2009

"Zielona Góra- tam PSL tak mówi..."


Oto co donosi TVN24:

"Włączone mikrofony nieraz zaskoczyły już polityków. Przekonał się o tym Józef Zych, kiedy w 1997 roku - wówczas jako marszałek Sejmu - pytał współpracownika "co mu kurwa przyniósł". Teraz przekonała się koleżanka partyjna marszałka". Oto zielonogórska pani minister, Jolanta Fedak, nie mogąc opędzić się od Marka Sawickiego, wypalila - "Spierdalaj!"

Interneuci zaraz zareagowali. "Zielona Góra"- pisze jeden z nich. "Zych i Fedak z Zielonej Góry! Tam PSL tak mówi"....

opr. na podstawie cytatów z witryny TVN24.pl, m.in. http://www.tvn24.pl/-1,1599918,0,1,fedak-do-sawickiego-spiaj,wiadomosc.htm

wtorek, 12 maja 2009

Technologia rozwoju- spotkanie otwarte dnia 20 maja

Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Miasta
„Zielonogórskie Perspektywy”
ma zaszczyt zaprosić
na XXIII spotkanie otwarte
"Technologia rozwoju"

Wprowadzający:
prof. dr hab. inż. Ryszard Rohatyński
oraz
Adam Antoń
Prowadzenie Konrad Stanglewicz

20 maja 2009, godzina 17.00, sala nr 2 (parter),
Uniwersytet Zielonogórski, Campus A
Wydział Matematyki, Informatyki i Ekonometrii
(budynek A-29, ul. Prof. Szafrana 4a)

II Zielonogórska Masa Krytyczna

To demonstracja przeciwko polityce transportowej władz miejskich, zdominowanych przez osoby jeżdżące samochodami osobowymi i nie liczących się z potrzebami innych użytkowników dróg.

II ZIELONOGÓRSKA MASA KRYTYCZNA!
przejazd rowerzystów przez miasto
kiedy: 29 maja, piątek
godzina: 17:00
miejsce: plac Bohaterów

Bierz rower i rowery ze znajomymi!

więcej info:
http://rowerowa.zgora.pl/


Film z pierwszej Zielonogórskiej Masy Krytycznej:

poniedziałek, 11 maja 2009

Klub Krytyki Politycznej Zielona Góra: Spotkanie z PFK



Spotkanie wokół książki Paktofonika. Przewodnik Krytyki Politycznej. Goście: Rahim, Fokus, Maciej Pisuk.

12 maja, wtorek, godz. 17.00, EMPiK w galerii handlowej Focus Mall, ul. Wrocławska 17

niedziela, 10 maja 2009

Koniec Greenpeace w Zielonej Górze?

Pamiętam, była przed dwoma laty, może trzema, w Zielonej Górze taka organizacja ekologiczna jak Greenpeace. Sam wychowałem się na "Grinpisie", mieszkając w Niemczech uczestniczyłem w ich akcjach. We Frankfurcie nad Odrą ową organizację prowadzi nauczyciel szkolny, pomagają mu jego uczniowie. Jeden z nich skonstruował pojazd napędzany wyłącznie energią słoneczną (pojazd ma też akumulatory ładowane ze słońca).

A w Zielonej Górze? Szef Greenpeace w naszym mieście po jakimś czasie stwierdził że on już czasu wolnego na zajmowanie się taką organizacją nie ma. Tymczasem zdaje się to Greenpeace zorganizował wielką demonstrację w obronie Rospudy, największą i najliczniejszą demonstrację w tym mieście od wielu, wielu lat.

Z Greenpeace stało się to co z wieloma innymi organizacjami- ich aktywni członkowie powyprowadzali się z miasta (nader nudnego i zaniedbanego) albo wycofali się z braku czasu i perspektyw na sukces (chociażby takich jak przebicie się do tutejszych mediów ze swoimi argumentami, co wymaga, zdaje się, kumpli w redakcji).

W Zielonej Górze nie ma tymczasem żadnej organizacji ekologicznej z prawdziwego zdarzenia. Organizacji prowadzącej swje biuro, organizującej debaty i spotkania, obecnej w mediach i aktywnej w dziedzinie urabiania opinii publicznej. To jest działalność społeczna, niedochodowa, i nikt w tym mieście nie ma na nią ochoty.

piątek, 1 maja 2009

Autobusy nocne pułapką dla niezorientowanych pasażerów!

Po tym co doświadczyłem w miniony piątek, nie wróżę długiego życia zielonogórskim nocnym autobusom. I nie chodzi o brak pasażerów- ci byli, lecz o ich traktowanie.

Zapewne pasażerowie komunikacji nocnej nie należą do najbardziej rozgarniętych. Panie kontrolerki miały złote łupy- mandaty wsadzałly 90 % pasażerów, w tym chciano i mi, ale na moje szczęście wreszcie znalazłem w plecaku moją legitymację doktoranta i nie musiałem fatygować się do owego biura w mieście (jak się okazało, trzeba stawić się osobiście z legitymacją jeśli się jej zapomniało, sprawy nie da się załatwić listownie z innego miasta, jeśli się nie jest z ZG).

Jechałem z dwoma osobami, na codzień mieszkającymi w ZG. Nie wiem dlaczego mandat dostał nastolatek z którym trenuję capoeirę- miał jakąś legitymację ale podobno była nieodpowiednia. Dostał 150 PLN mandatu, dość dużo jak na jego budżet. Natomiast inny mój kolega, biedny i niezbyt rozgarnięty kibic tutejszego żużla (podobnoż mający na swoje nierozgarnięcie stosowne papiery, jak donoszą plotkarscy znajomi), też dostał 150 PLN mandatu. Owszem, miał bilet, ale sieciówkę, która jak się okazuje, nie obowiązywała.

W drugą stronę (noc z piątku na sobotę 24/25 kwietnia) mandaty chyba dostała grupa dziewcząt, które kupiły bilet za złotówkę, najwidoczniej nie wczytując się w cennik albo sądząc co innego. Nalepka z wielkimi literami na automacie biletowym najwyraźniej nie pomaga. Może ludzie chcą oszukać, ale może też po prostu są przyzwyczajeni do kupowania zwykłych biletów. Zresztą ową grupę dziewczyn ostrzegłem na przystanku że w autobusie na pewno będą kontrolerzy. Dziwne byłoby gdyby celowo kupiły złe bilety.

Odmienny system taryfowy na komunikację nocną w Ziel. Górze jest wg mnie natręctwem monopolisty. Moje krótkie przejażdżki pokazały że większość pasażerów po prostu dostaje mandaty. Oni nie interesują się systemami taryfowymi. Być może zauważyliby dopiero napis wielkości formatu A0, jaki bilet mają kupić i jakie bilety nie obowiązują. W innych miastach, np. w Warszawie, można jeździć na normalnych biletach sieciowych albo wg zwykłej taryfy dziennej.

Fot. Jedzie N1
Fot. Pierwszy kurs. Jacyś pasażerowie, ale chyba miłośnicy kom. miejskiej

Zderzenie pięciu aut na skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego, Wyszyńskiego i Zacisze

Już działa zielonogórski Klub Krytyki Politycznej

I jak donoszą znajomi, już są spory z szefostwem Krytyki Politycznej. Podobno wybuchła ostra polemika Zielonogórskiego Klubu KP z Sierakiem (Sławkiem Sierakowskim), liderem KP, ujawniająca nieufność i histerię.

Ilu mieszkańców mieszka wg ciebie w Zielonej Górze?