sobota, 28 lutego 2009

Drewniany most na Bobrze w Gorzupii Dolnej koło Nowogrodu

Kiedyś ten most był ciekawszy, vide przedwojenne zdjęcie, ale dalej fascynuje mnie ilekroć jadę drogą Zielona Góra- Żagań i przejeżdżam nieopodal niego. Ot, lokalna atrakcja.





Zajazd Fritza Sonntag'a ora most na Bobrze w Gorzupi Dolnej przed 1945 rokiem. Ze strony http://wroclaw.hydral.com.pl


piątek, 27 lutego 2009

Sponsorzy festiwalu capoeiry poszukiwani!

Grupa Capoeira Gerais Zielona Góra ma przed sobą trudne zadanie zebrania 30 tys. PLN na festiwal i batizado Capoeira Gerais, wielki międzynarodowy event sportowo-kulturowy który odbędzie się w Zielonej Górze pod koniec maja tego roku, a więc za 3 miesiące.

Szukają firm i organizacji które zechciałyby wesprzeć finansowo ich festiwal w zamian za reklamę. Budżet do zebrania jest spory, zachęcam do pomocy. Już jeden taki międzynarodowy event miał w naszym mieście miejsce.

Poniżej film pokazujący mestres tej grupy w akcji

Oto namiary na ekipę:

http://www.capoeiragerais.pl, Marek Janiak +48 505 623 196

czwartek, 26 lutego 2009

Zamek w Nowogrodzie Bobrzańskim

W Nowogrodzie Bobrzańskim zamek zbudował Henryk I Brodaty z początkiem XIII wieku. Stanął on na wzgórzu na prawym brzegu Bobru na miejscu wcześniejszego grodu warownego. Jak podają źródła, zniszczono go w latach 60-tych. Ot, rozebrano zabytek. Oto kilka widoków z wzgórza zamkowego, dziś pustego. Władzom nawet proponowałem w liście by odbudować zabytek. Średnio chyba to podchwyciły.


Widok miasta i podgrodzia w połowie XVIII wieku według Friedricha Bernharda Wernhera


Brama prowadząca na teren "zamku"



Panorama Bobru z wzgórza zamkowego



Widoki z zamkowego wzgórza



Tu był zamek



Nowogród- zabytkowa świątynia


Nowogród- Ratusz



Fot. Drewniany jeszcze most na Bobrze oraz dawne litografie miasta




Zapomniany dom towarowy przy zielonogórskim rynku


W 1952 roku niejaki pan Grau założył swój warsztat krawiecki. Zbił na tym majątek, przebudował więc swój dom na rogu Mickiewicza i Żeromskiego. W 1892 roku na owym budynku którego parter jest w całości wielkim pomieszczeniem sklepowym, pojawia się szyld "W. Grau". Pożar północnej pierzei rynku powoduje że pan Grau przyspiesza decyzję o budowie wielkiego centrum handlowego przy rynku. Później właściciel narożnej działki rozpoczyna budowę narożnego wielkiego budynku z ogromnym sklepem Feliksa Bicka na parterze. Wówczas jednak stary dom p. Graua jest wyburzony, w jego miejsce p. Hoffman buduje obecny budynek ze sklepami na piętrze i parterze.


Bank PKO (Pocztowa Kasa Oszczędności) pojawił się tu w 1950 roku. Dziś jest właścicielem obu budynków. A w historycznym centrum Zielonej Góry brak jest już domu towarowego.

poniedziałek, 23 lutego 2009

Świdnica – podzielonogórskie miasteczko z bogatą tradycją



Świdnica jest z niewielką atencją traktowana przez zielonogórzan. Uchodzi za wieś, choć liczy 1400 mieszkańców i w zasadzie przeradza się w satelickie miasteczko Zielonej Góry. Co więcej, w latach 1514- 1648 Świdnica na krótko uzyskała prawa miejskie. Poniższe sztychy dawnej Świdnicy, zapewne z czasów gdy szalał tutaj purytański protestantyzm, pochodzą z jednego z przedwojennych kalendarzy ojczyźnianych (Heimatkalendar) i są przerysowane z "Topografii" Wernera.




Plan wsi ok. 1750 r.




Jak podaje Wikipedia „W 1514 roku, dzięki staraniom Baltazara von Kittlitz (Kietlicza), Świdnica na krótko otrzymała prawa miejskie, które – ponownie na kilka lat – zostały potwierdzone w roku 1602 przez cesarza Rudolfa II. Lokacja jednak okazała się nieudana. Peryferyjność w umiejscowieniu wobec głównych szlaków handlowych zdecydowała o całkowitym pozbawieniu praw miejskich po roku 1648.”
Świdnica dziś: Fara świdnicka, inny kościół




Świdnica dziś: Fara świdnicka, autor: Mohylek, licencja CC, wikimedia



niedziela, 22 lutego 2009

Zielonogórski Przełom Odry- dlaczego o nim zapomniano?


Jak podaje strona PTTK, Biała Góra położona jest u ujścia Śląskiej Ochli do Odry. Wznosi się ona na 100 metrów npm, a więc ma względną wysokość od koryta Odry jakieś 70 metrów. Nazwana jest, jak podaje owa strona, od kwitnących na niej licznych akacji, choć nazwa to jeszcze przedwojenna.

Pewnego dnia S. stwierdził że mnie gdzieś wywiezie. Dojechał do Niedoradza, a następnie jakieś 10 km posuwał się w kierunku wschodnim po plątaninie leśnych dróg. Dojechaliśmy do szutrowej szosy (zwykłej polnej drogi w zasadzie) Bobrowniki- Dąbrowa. Jest to około kilometra na południe od samej Dąbrowy, do której da się dojechać PKS-em.


Mapa Bukowej Góry:
http://maps.google.co.uk/maps/ms?hl=en&ie=UTF8&msa=0&ll=51.896993,15.750189&spn=0.025847,0.054932&t=p&z=14&lci=lmc:panoramio&msid=104746911036818565732.000463906604a39e85780


Biała Góra jest niezwykłym punktem widokowym. Tutaj jest po prostu przełom Odry, która w tym miejscu przebija się przez wzniesienia Walu Zielonogórskiego. Z tego wzniesienia oglądać możemy wspaniałą panoramę meandrów Odry oraz nadodrzańskich lasów po drugiej stronie rzeki. Bezpośrednio pod nami- ujście Śląskiej Ochli do Odry.

Miejsce to było dobrze już znane naszym przedwojennym mieszkańcom, pozostawili oni po sobie opisy swoich wycieczek krajoznawczych w „Kalendarzach Ojczyźnianych”. Oto kilka panoram Odry jakie znalazłem w owych pożółkłych publikacjach. Niestety, jak się okazuje, jedynych. Tak bardzo jako Polacy poznaliśmy nasz region, że aby znaleźć panoramę przełomu Odry z największego wzniesienia okolicy, sięgać muszę do źródeł przedwojennych…


Poniżej: również kolejne miejsce zapomniane.

piątek, 20 lutego 2009

Dewastacja gotyckiego zamku- jeden z wielu skandali tego województwa?

Borów Polski, wieś w gminie Nowe Miasteczko koło Nowej Soli to przykład tego jak w woj. lubuskim dba się o średniowieczne zabytki. Wystarczy przecież porównać widok zamku w Borowie Polskim sprzed 70 lat i obecnie. Kiedyś zamek był nakryty dachem, dziś są to gołe ruiny wietrzejące i rozpadające się z każdą zimą. Co wydarzyło się za polskiego panowania na tych ziemiach z tymże zamkiem? Zamkiem który przetrwał stulecia, by paść w kapitalizmie i końcówce komunizmu? Wiemy że szabrowany był przez Rosjan, ale czemu komunistyczne a później solidarnościowe władze o nim zupełnie zapomniały? O zabytki, i to jeszczeo zamki średniowieczne, dba się , nie dopuszczając by stały bez dachu jako rozpadające się ruiny.


Fotografie: Heimatkalendar oraz wikimedia

70 LAT TEMU

DZIŚ




Jak podaje portal zamki.net.pl za jedną z leciwych mieszkanek wioski, ów budynek był użytkowany do II wojny światowej, a następnie splądrowała go doszczętnie Armia Czerwona wywożąc ciężarówkami nawet kafelki z podłóg. Kiedy znikł dach, nie wiadomo, podobno do 1968 roku. Polacy zamku przed wietrzeniem murów nie zabezpieczyli, dziś owa ruina tylko się rozpada.
Z wikipedii:
Gotycki zamek powstał w końcu XIV w. na planie prostokąta o wymiarach 22,5 na 23,5 m.Rozbudowy zamku o skrzydło renesansowe od strony wschodniej dokonał w latach 1548-1550 Jerzy von Rechenberg. Po przejęciu majątku w 1649 roku przez jezuitów niezamieszkany zamek zaczął popadać w ruinę. Na początku XIX w. zniszczona była gotycka część budynku oraz renesansowa baszta. Kolejnego zniszczenia dokonała adaptacja zamku na spichlerz w XIX wieku. Funkcje spichlerza pełnił do 1968 roku kiedy to zawalił się dach i stropy. Od tego momentu do dziś dnia zamek nie posiadający właściciela ulega
dalszej dewastacji.

czwartek, 19 lutego 2009

Siedlisko na dawnych fotografiach

Położone tuż za Odrą, przy Nowej Soli dawne Carolath, a dziś Siedlisko, nieco fascynuje. To jak już pisałem, „nadodrzański Wawel”, z racji urody tamtejszego, dziś zrujnowanego zamku nadodrzańskiego. Te fascynujące fotografie pokazują jak wyglądała ponad 70 lat temu szosa gdzieś w okolicach Siedliska, oraz interesujący dach jednego z domów w tej miejscowości. Pochodzą z jednego przedwojennych z „kalendarzy ojczyźnianych” (Heimatkalendar), rodzaju roczników z pracami n/t historii regionu.



środa, 18 lutego 2009

Zaproszenie na Spotkanie Przyrodnicze 2009 dnia 28 lutego 2009

Liga Ochrony Przyrody, ul. Piękna 22/24, 65-223 Zielona Góra
Liga Ochrony Przyrody, Zarząd Główny, ul. Tamka 37/2, 00-355 Warszawa
tel. 068-3272008, e-mail: lop.zgora(malpa)onet.eu
Zielona Góra, 01.02.2009 r.
SPOTKANIE PRZYRODNICZE 2009

Tradycyjnie jak co roku zapraszamy na spotkanie przyrodnicze członków Ligi Ochrony Przyrody. Rozpocznie się o godz. 9:00 w dniu 28 lutego 2009 r. (sobota) w sali 115 w budynku A-8 Wydziału Nauk Biologicznych Uniwersytetu Zielonogórskiego, ul. prof. Szafrana 1.

9:00-9:15 Jan Rydzanicz
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gorzowie Wlkp. – nowy urząd

9:15-9:45 dr inż. Marek Maciantowicz
Nowe obszary siedliskowe Natura 2000 w województwie lubuskim

9:45-10:15 Mariusz Mleczak
Występowanie gatunków „naturowych” motyli na terenie woj. lubuskiego

10:15-10:45 Jacek Udolf
Ptaki Parku Krajobrazowego „Ujście Warty”

10:45-11:15 Jan Ryszawy
Wilki w Borach Dolnośląskich

11:15-11:30 Przerwa

11:30-12:00 Ryszard Orzechowski
Nowe obserwacje rzadkich bezkręgowców Łagowskiego Parku Krajobrazowego

12:00-12:30 Michał Bielewicz
Ptaki drapieżne okolic Międzyrzecza – występowanie i ochrona

12:30-13:00 dr Marcin Bocheński, dr Paweł Czechowski
Informacja o projekcie „Ptaki lęgowe ziemi lubuskiej”.

13:00-13:30 dr Piotr Grochowski
Porosty jako organizmy wskazujące jakość środowiska

13:30-13:45 Przerwa

13:45-14:15 Grzegorz Sawko
Piękno nadodrzańskiej przyrody – pokaz multimedialny

14:15-14:45 dr Paweł Czechowski
Co robią nasze bociany w Afryce? – sprawozdanie z wyprawy przyrodniczej do RPA

14:45-15:15
Sprawy różne i dyskusja

czwartek, 12 lutego 2009

Odra na dawnych zdjęciach

Górzykowo

Prom w Pomorsku

Koło Krosna

zdjęcia za: Grünberger Hauskalender: Heimatkalender für die Kreise Grünberg und Freystadt auf das Jahr 1938

Z wizytą w przedwojennym Zaborze

Zamek Cesarzowej Herminy


Jezioro w Zaborze


zdjęcia z: Heimatkalender für die Kreise Grünberg und Freystadt auf das Jahr 1938

Jak to przed wojną zamek w Ochli wyglądał

Dolny Zamek w Ochli pod Zieloną Górą. Przedwojenne ryciny i rysunki.





wg Grünberger Hauskalender: Heimatkalender für die Kreise Grünberg und Freystadt auf das Jahr 1938

niedziela, 8 lutego 2009

Czego nie grają w naszej filharmonii...

Może nie mam wielce wybitnych gustów. Oto muzyka z gry "Super Mario". Mnie rozwala...

Skandal w schroniskach dla zwierząt


Jak podają dane Fundacji Argos, ze schroniskami dla bezdomnych zwierząt w woj. lubuskim źle się dzieje. Psy, a przede wszystkim koty są uśmiercane - ilość uśmierconych lub padłych potrafi wynosić 63 % ilostanu (schronisko Zielona Góra), co jest skandalem. Dowodzi to że w naszym schronisku strasznie źle się działo. Władzom należą się brawa że ten skandal może dobiec końca- zarządcy schroniska niedawno się zmienili.


czwartek, 5 lutego 2009

Sieciówka za 250 PLN (MZK ZG) najdroższa w Polsce?

Żadna nowość. Życzę naszym dziennkarzom lepszego refleksu. Przypominam że kiedyś, 3 lata temu, gdy miałem zarzuty o wysokie ceny wobec tutejszego MZK, moją krytykę dziennikarze GW zbili tym że przecież nasze MZK wybrano najlepszym w Polsce:

"Latem br. eksperci z "Przeglądu Gospodarczego" (dodatku do "Gazety Prawnej") uznali zielonogórskie MZK za najlepsze w Polsce. Oceniali m.in. punktualność, dogodność i liczbę połączeń, jakość taboru. - Gratulacje były dla nas wielkim
zaskoczeniem - mówi Janecki. "
(Autobusy MZK na celowniku, Gazeta Wyborcza
2006-11-03 10:26)
link:
http://www.izg.pl/index.php?page=aktualnosci&id=8105

Co do MZK, to popełnia wiele innych, wg mnie cięższych błędów. Niektóre są wg mnie bezprecendensowe na kontynencie. Por. http://www.infobus.pl/blog.php?id=433

Ale cóż można zrobić? To wszak do niedawna najlepsza firma w kraju wg jednego z czasopism (mi nieznanego). Co do sieciówki- ja za swoją, z ulgą dla doktoranta, płacę 39 (trzydzieści dziewięć) PLN. Ale nie w Zielonej Górze.

środa, 4 lutego 2009

Z przedwojennej książki adresowej

Dzięki Zielonogórskiej Bibliotece Cyfrowej i jej starych książkach adresowych można sprawdzić kto przed II wojną mieszkal w twoim domu i gdzie pracowal. Oto moja ulica wg "Adressbuch des Kreises Grünberg, Schles. mit den Städten Rothenburg, Oder und Deutsch-Wartenberg" (Bezirk Liegnitz) 1937/38

Aoto jakie związki sporotowe dzialaly:

A teraz nieco reklam!


Z krośnieńskiego kalendarza powiatowego, 1934 rok

Pij piwo z Góry Zamkowej z Zielonej Góry!
Krosno, widoki miasta

Kobiety z Cybinki

wg Crossener Kreiskalendar 1934, wydawnictwo Bohr.

Kolejny skandal, tym razem drogowy, w rozpadającym się województwie

Jak donosi dzisiejsza Gazeta Wyborcza dodatek zielonogórski, wskaźnik śmiertelności na 100 wypadków jest w naszym województwie najwyższy w Polsce i wynosi 18,8, podczas gdy średnia krajowa to 11 osób zabitych na sto wypadków.

Pamiętam że gdy rozmawiałem ostatnio z pewnym wysokim urzędnikiem zesłanym tu z innego regionu, stwierdził on że w wielu dziedzinach zaniedbania są koszmarne. Ba, ja dodam że wielu rzeczy wręcz brak. W mojej opinii w tym województwie np. już nie ma kolei pasażerskiej, rozpadła się, tory zdewastowano i zużyto.

Co jeszcze zostanie odkryte?

niedziela, 1 lutego 2009

Urząd Marszałkowski - ryba gnije od głowy?

Jak podaje blog lubuskie.blogspot.com (syndykowany w bocznym panelu) zielonogórski dodatek GW opisał w artykule pt. "Urzędy "ustawiają" konkursy na stanowiska" doniesienia NIK po kontroli w Urzędzie Marszałkowskim:

"Sprawdzano okres od stycznia 2006 r. do kwietnia ub.r. Sporych uchybień NIK dopatrzył się w Urzędzie Marszałkowskim. Jak tłumaczą audytorzy, urząd tak formułował wymagania, aby wybrać tych, których preferował. Dla przykładu, od kandydata na stanowisko zastępcy dyrektora departamentu rozwoju regionalnego oczekiwano ukończonych kursów z zakresu protokołu dyplomatycznego. Zatrudniono pracownika urzędu, który uczestniczył w jednodniowym seminarium "Protokół dyplomatyczny w praktyce". Z kolei od kierownika wydziału skarbu wymagano dobrej znajomości języka francuskiego. Wybrano pracownika urzędu, który w chwili naboru był inspektorem w tym departamencie i mógł się wykazać jego biegłą znajomością.
Gdy szukano kierownika wydziału płac, nie wskazywano profilu ukończonych studiów wyższych, ale wymagano studiów podyplomowych z rachunkowości. - To spowodowało, że z przyczyn formalnych nie kwalifikowałaby się absolwent studiów wyższych w zakresie rachunkowości, który jednocześnie nie ukończył studiów podyplomowych z rachunkowości. W efekcie stanowisko obsadzono pracownikiem urzędu, który posiadał wykształcenie wyższe rolnicze - zarzucają kontrolerzy."

Ilu mieszkańców mieszka wg ciebie w Zielonej Górze?