środa, 30 grudnia 2009
wtorek, 29 grudnia 2009
sobota, 26 grudnia 2009
Zielonogórskie śródmieście: zamiast Hali Targowej - "Szczęki 4"
piątek, 25 grudnia 2009
Zatajona katastrofa kolejowa z czasów stalinizmu
"Prosiłbym was o wyrażenie swoich opinii w tej sprawie. Niewiele osób mieszkających w Rzepinie pamięta czasy ogromnej tragedii która wstrząsnęła ówczesną ludnością miasta Rzepin . 9 lutego 1952r doszło do wykolejenia się pociągu pospiesznego prowadzonego przez lokomotywę Pt47.
Petetka ciągnąca wypełnione po brzegi wagony pasażerskie wjeżdżając na nasyp wykoleiła się. Śmierć poniosło 160 osób była to najtragiczniejsza w dziejach Rzepina katastrofa kolejowa. Zaraz po niej nasyp został przebudowany a tor poprowadzony po lżejszym łuku wszystko zostało zatajone i zrobiono prawie wszystko aby ludzie o tym nie mówili ale teraz starsi ludzi wspominają te tragedie z wiarygodnego źródła dowiedziałem się jak to dokładnie wyglądało w czasie wypadku lecz nie czas na rozpisywanie się .
Pragnę tylko aby postawiono pomnik na cześć tych osób które zginęły"
wtorek, 22 grudnia 2009
Dziś! Doroczna impreza dle emigrantów w klubie Roksana
Baza Babilon Nadaje ma zaszczyt zaprosić na coroczną balangę przedświąteczną w klubie Roksana!! Basowe dźwięki okraszone dubową dynamiką w iście punkowym stylu produkować będą dla Was :
Joint Venture Sound System ( Xiądz Maken ; Activator)
Kosmos Mega Sound System- Dj Ostatni z Aborygenów Jasiu
Big Man Tryton-BBN(Zielona Góra)
22 grudnia 2009 (wtorek), Roksana ul.Okulickiego 41,
start 20:00,koniec -nigdy !
wstęp 12 zł do 22:00/ po 22:00 – 15 zł
Jednak likwidacja torów tramwaju. Akcja "Wyborczej" udała się.
Zielona Góra wraz z dwoma okolicznymi miastami tworzy 180-tysięczną aglomerację. Ale poruszać po niej można się praktycznie tylko samochodem i autobusami. Kiedyś funkcjonowała też kolej, ale dziś pociągi kursują bardzo powoli i rzadko, na najbardziej oblężonej linii co 3 godziny, podczas gdy autobusy kursują co 20- 30 minut.
Centrum miasta Zielonej Góry jest odległe od dworca PKP o 2 kilometry. Największe osiedla mieszkaniowe- o 3 do 4 kilometrów. Do nich, od dworca PKP, prowadzi linia kolei miejskiej, zwana „linią szprotawską”. Kolej podmiejska kursowała od 1 października 1911 r. wewnątrz miasta, do dzielnicy Jędrzychów i wyjeżdżająca także poza miasto. Pociągi pasażerskie kursowały do 1946 roku.
Ocalały od rozbiórki odcinek jest do dziś przejezdny (jedynie zaasfaltowany jest jeden przejazd) i w roku 2008 grupa entuzjastów organizowała tam przewozy drezynami. Prowadzi on w wykopach i tunelach pomiędzy najgęściej zaludnionymi dzielnicami miasta- os. Piastowskim, Słonecznym, Przyjaźni, Łużyckim, przechodzi mostem nad główną ulicą miasta- ul. Wojska Polskiego /Westerplatte i omijając centrum, dociera do dworca PKS, skąd, po zmianie kierunku jazdy, szynobusy mogą wjechać na siec kolejową PKP.
Od ponad 10 lat ruch Zielonych walczy o przywrócenie ruchu na tej linii. Mogłyby tu wjeżdżać pociągi podmiejskie - szynobusy. Wystarczą nakłady rzędu 3 mln złotych- to tyle co wydatki na kostkę brukową do planowanego ciągu pieszo-rowerowego. Ona jest, tylko że konieczny jest podstawowy remont torów, wymiana zużytych szyn etc. Taki „standard”. Wówczas możliwe byłoby połączenie największego skupiska ludności w Zielonej Górze, czyli osiedli Łużyckiego, Piastowskiego, Słonecznego, Zacisze w zachodniej części miasta, z miastami satelickimi: Nową Solą, Sulechowem, Żarami, Głogowem.
Dziś kolej wokół miasta nie istnieje niemalże. Dzienny potok pasażerski między Opolem a Kędzierzynem- Koźle wynosi 6 tys. podróżnych. W porównywalnej pod względem ludności Zielonej Górze na trasie w kierunku Głogowa (porównywalnej demograficznie) są to wartości to kilkakrotnie mniejsze.
Majątek linii jaki jest likwidowany, wart jest ok. 220- 300 mln PLN- są to głównie koszty terenu, robot ziemnych i budowli inżynieryjnych. Jest to linia o parametrach premetra, metra naziemnego. Dzisiejszy jej stan techniczny pozwala na przejazd pociągów jedynie z prędkością 10 20 km/h, choć po remoncie tej linii, nawet tylko pobieżnym, prędkość ta można by podnieść do 40 – 50 km/h co w zupełności by wystarczyło.
Likwidację linii przypieczętowała akcja zielonogórskich dziennikarzy Gazety Wyborczej- dziennikarze gazety zrobili wielką akcję budowania poparcia dla jej rozbiórki, obdzwaniając „w świetle jupiterów najważniejszych polityków rady miejskiej i pytając się, czy przeznaczą środki na likwidację linii pod ciąg pieszo-rowerowy. Głosy krytyków likwidacji linii ocenzurowano.
czwartek, 17 grudnia 2009
Zaciekły etatysta kandydatem na prezydenta Zielonej Góry
wtorek, 15 grudnia 2009
Wybiórczość....
Drodzy Państwo,
Prowadzę popularnego bloga, ale pisząc o rzeczach rozmaitych (i nie chodzi mi wcale o blog Bardzo Zielona Góra) nie bawię się w cenzurowanie, w przedstawianie tych argumentów które mi pasują, a innych nie. Jakoś mi tak wychodzi to pisanie, że nic przemilczać nie muszę.
Jak mniemam, od dość dawna przekonuję że likwidacja torów tramwaju spalinowego / kolei miejskiej jest kontrowersyjne. Bo bez dwóch zdań jest, i to jak ten kontynent długi i szeroki. Przecież dziś takie systemy buduje się od podstaw, i to masowo. Takowe stanowiska podesłałem Państwu wielokrotnie, także dziś. Rozmawiałem także z kilkoma dziennikarzami. A tutaj ukazuje się artykuł, w którym o zastrzeżeniach do zrywania torów szybkiego tramwaju (bo co to niby dziś jest?) mowy nie ma. To jest kłamstwo. Państwo kłamią.
Życzę powodzenia w dziennikarskiej wybiórczości. Szkoda że nie ma innych, mniej wybiórczych mediów.
Adam
Prezentacja na temat likwidacji linii tramwaju szybkiego/kolei miejskiej w Zielonej Górze
piątek, 11 grudnia 2009
Milion w błoto? Czemu nie, to PKP!
Jadę pociągiem z Zielonej Góry do Poznania. Mijam wielki remont torów. Wszystko pięknie, gdyby nie to, że jednocześnie zaplanowano budowę obejścia kolejowego Czerwieńska i przyznano na ten cel dofinansowanie. Zdaje się że są projekty i inwestycja jest nawet rozplanowana.
Sadziłem że w czasie budowy od podstaw, naprawy głównej linii między Przylepem a Czerwieńskiem, skąd odchodzić ma noiwa linia, ktoś od razu, przy okazji wymiany wszystkiego, wbuduje stosowne rozjazdy, oszczędzając jakiś milion- półtora miliona złotych. Ależ gdzie. Zrobi się dwa razy, wymieni się i potnie nowe tory, zdemontuje się nowe słupy.
Za takie coś ja bym zwalniał. Wywalał dyrektorów, urzędników. To marnotrawstwo.
Kiedyś, przed wojną, przez Sulechów, Czerwieńsk, Krosno, Gubin, pruły superekspresy Warszawa- Poznań- Drezno- Lipsk. I dziś takie połączenie byłoby oblegane. Nawet można by wprowadzić ekspresy Warszawa- Poznań-Zielona Góra- Krosno-Gubin-Cottbus. Pociągi takiej linii kursowałyby obwodnicą Czerwieńska, w Zielonej Górze zmieniałyby kierunek i lokomotywę na spalinową.
Jak na razie, Zielona Góra nie jest na żadnej ważnej linii kolejowej. Pociągi ze Szczecina do Wrocławia dziś blisko dwukrotnie szybciej pokonują ten dystans trasą przez Poznań. Połączenie Berlin- Wrocław od dekady niemal omija Zieloną Górę, jadąc trasą przez Żary i Legnicę.
Byłaby też możliwość odtworzenia połączenia Zielona Góra- Wolsztyn przez Sulechów i Kargową. Wokół Wolsztyna działają dziś praktycznie wszystkie linie kolejowe, obsługiwane autobusami szynowymi. Jedyną główną linią do dziś zamkniętą jest połączenie Sulechów- Wolsztyn, gdzie nawet zaasfaltowano dwa przejazdy kolejowe. Wolsztyn, ongiś część województwa zielonogórskiego, dziś znajduje się całkowicie w orbicie wpływów Poznania. Do Zielonej Góry trudno dotrzeć- są tylko autobusy, raczej powolne.
Lubuskie to region upadku kolei. Linie które już ożywiono w innych regionach kraju, tutaj są zamknięte. Połączenia między największymi miastami województwa- Zieloną Górą a Gorzowem, Zieloną Górą a Żaganiem, nie istnieją lub są w stanie agonalnego rozpadu. Na linii do Żar szynobusy kursują co kilka godzin (autobusy co 30 minut) i są wiecznie opóźnione. Z Zielonej Góry do Gorzowa nie kursuje dziś nic.
piątek, 4 grudnia 2009
Chórzystki zapraszają na sobotni koncert
wtorek, 1 grudnia 2009
Wspominając teatr operowy w Ziel. Górze (1931-1945): Opera Jerry'ego Springera
Stadion piłkarsko- żużlowy w Zielonej Górze: zaoszczędzić ok. 2 mln PLN rocznie
Jakiś czas temu rozgorzała dyskusja, czy nie można zrobić w Zielonej Górze stadionu żużlowo-piłkarskiego. Dzięki wyborom politycznym naszych rodaków żyjemy wszak w systemie w ktorym jedyne co rośnie jak żywo w oczach, to stadiony piłkarskie. Niekiedy, gdy dany sport w jednym mieście jest zastąpiony innym, tamże najpopularniejszym, buduje się stadiony żużlowe.
Tak jest w Zielonej Górze. Tutaj piłka nożna jest mało popularna, choć gdzie indziej to ona jest najważniejszym sportem. Ekonomista uważałby więc z inwestycją w stadion stricte żużlowy. Może się okazać to błędem. Możliwe jest stworzenie stadionu wielofunkcyjnego, poprzez dokładanie murawy w dwóch rogach boiska na czas meczy piłkarskich (tylko niewielkie narożniki boiska piłkarskiego wchodzą na tor żużlowy). Byłoby to oszczędne wykorzystanie pieniędzy i infrastruktury.
Dyskutanci na Forum Polskich Wieżowców podają przykłady że po budowie stadionu piłkarskiego również piłka nożna odnotowała renesans popularności w miastach gdzie jej ongiś niemal nie było. Dyskutant "Black label" pisze: "Przed wybudowaniem nowego stadionu w Kielcach frekwencja była niska i wachała się w granicach 2 - 3 000 osób, po wybudowaniu nowego stadionu wzrosła do kilkunastu tysięcy. W tym sezonie mimo występów w w 1 lidze (starej 2), frekwencja nie spadła poniżej 6 000, a ostatnio był nawet pełen stadion, 15 000 ludzi."
Jakiś czas temu bezowocnie pisałem:
Jeśli władze miasta coś budują i owych podatników ograbiają, twierdząc iż znają oni ich preferencje konsumenckie lepiej niż oni sami , to niech chociaż ten kapeć etatysty zabije dwie krwiopijcze muchy za jednym razem. Ano, żużel nie jest popularny w innych miastach, wiedzie w nich prym piłka nożna. Wiemy że ludzkie preferencje się zmieniają z czasem. Prawdopodobne to i u nas, a my zostaniemy z wielkim stadionem żuzlowym. Kilka razy radni chcieli by obie rzeczy połączyć, tworząc porządny stadion żużlowo- piłkarski. Podobno się nie da, ale to chyba nieprawda. Da się. Vide mapka przygotowana pobieżnie na bazie zdjęć satelitarnych UMZG.

Co jest obszarem kolizji? Tylko rogi stadionu. Wystarczy dla meczów piłkarskich dokładać w rogach murawę (w sumie kilka metrów kwadratowych) by oszczędzić koszty kapitałowe rzedu 2 mln PLN rocznie, bo taka jest wielkość rocznych odsetek kapitalu związanego w takie inwestycje (a niekiedy jest to znacznie więcej, jtak w Toruniu).
niedziela, 29 listopada 2009
wtorek, 24 listopada 2009
Monopolista tnie, a kolejowi postkomuniści szaleją w Lubuskiem
Co to za dziwna metoda jakieś negocjacje z monopolistą? To podejście postkomunistów! Czy Państwo aby macie w głowie jedynie gospodarkę planową? Nie zapominajmy o wolnym rynku!
Na liniach w tym regionie potrzeba jest konkurencja. Warszawska firma nie chce jeździć? I bez łaski. Ogłosić przetarg na wykonywanie takich połączeń, tak jak to robią w sąsiedniej Brandenburgii (pociągi RegionalExpress). Zaraz się chętni znajdą. Rząd rocznie dopłaca 200 mln zł temu PKP Intercity. Z tych pieniędzy mozna wyszarpać 10 mln i rozpisać przetarg na połączenia dalekobieżne w lubuskiem.
sobota, 21 listopada 2009
piątek, 20 listopada 2009
Media milczą o planowanym demontażu torów tramwaju spalinowego
Należy odnotować w annałach historii światowych mediów, ze jest to jedyny na świecie chyba przypadek likwidacji miejskiego systemu transportu szynowego (tutaj co prawda niewożącego ludzi od 1946 roku, ale tory wciąż są przejezdne), który milczeniem skwitowała prasa codzienna. Można sobie wysnuć opinię o jakości tej prasy.
Ostatnio rozebrali tory do Focus Parku. Przy okazji otwierania największego mallu w mieście zaasfaltowano tory na ulicy do tego mallu prowadzącej. Postkomuniści ongiś rozebrali dwa wiadukty na linii do Jędrzychowa (nad ul. Nową i ul. Kożuchowską). Teraz zdemontowana będzie reszta tego systemu.
Media tradycyjne nie piszą o tym tak samo jak o wielu innych rzeczach. Możliwe że wyznają opcję Telewizyno-Serialowo-Zużlowo-Samochodowo-Hipermarketową. Tak niestety w tym mieście mamy. I pomysleć, że gdyby tu były Czechy czy Niemcy, to jeździlibyśmy po mieście spalinowymi tramwajami.
Nasza internetowa inicjatywa:
http://liniatramwajowa.blogspot.com/
wtorek, 17 listopada 2009
Pomóżcie szukać babci Marii Niedzielskiej
Kobieta była widziana przez taksówkarza wczoraj w Zielonej Górze. Taksówkarz twierdził w lokalnej prasie, że przywiózł ją do Zielonej Góry. Ubiór oraz to co twierdziła, się zgadza. Kobieta mieszkała ongiś w blokach naprzeciwko pływalni przy ul. Wyspiańskiego (os. Wazów).
Kobieta jest charakterystycznie ubrana:
-ma czerwony jaskrawy beret
-nosi 3 swetry jeden na drugim
-nosi płaszcz z kożuszkiem
-nosi buty za kostkę
Dziś z moim chrześniakiem rozklejaliśmy plakaty na os. Wazów. Proszę o ich niezrywanie. Gdybyście ją widzieli, dzwońcie pod nr. 604 44 36 23.
Przyszłość Zielonej Góry w świetle propozycji rządowych- debata
Wprowadzająca:
Elżbieta Polak
Wicemarszałek Województwa Lubuskiego
Prowadzenie Konrad Stanglewicz
25 listopada 2009, godzina 17.00, sala nr 2 (parter),
Uniwersytet Zielonogórski, Campus A
Wydział Matematyki, Informatyki i Ekonometrii
(budynek A-29, ul. Prof. Szafrana 4a)
poniedziałek, 16 listopada 2009
Do dyrektora budynku, który ongiś był operą
Szanowny Panie Czechowski,
W nawiązaniu do mojej prośby w dniu wczorajszym, składam wyrazy żalu że przedwojenny budynek opery w Zielonej Górze, którym Pan zarządza, dziś nie pełni funkcji typowych dla teatrów w miastach tej wielkości w krajach ościennych, a także coraz bardziej, w miastach porównywalnej wielkości w Polsce.
Zarządza Pan budynkiem „Stadthalle”, który otwarto 1 kwietnia 1931 wystawieniem monumentalnej opery Pucciniego Pt. "Madame Butterfly". Był to teatr operowy działający na zasadzie impresariatu, a więc podobnie jak funkcjonują sceny operowe w miastach mniejszych od Zielonej Góry na zachodzie Europy. Operę zamknęli Polacy po zajęciu tych ziem w 1945 r, choć prawdopodobnie już w czasie wojny opera nie funkcjonowała.
Dziś podstawowym modelem biznesowym działalności placówek takich jak Pana w miastach nawet dwu- czy trzykrotnie mniejszych od Zielonej Góry w jest 4-Spatren-Theater albo 3-Sparten-Theater. Te cztery „działy” w tym modelu biznesowym to: teatr słowa (sztuki, komedie etc.), teatr muzyczny (opera, mjuzikale), teatr tańca-balet oraz teatr kukiełkowy.
Tak działa teatr w najbliższym czeskim mieście, Libercu (90 tys. mieszkańców), gdzie oferta tamtejszego teatru w dziedzinie opery jest bardzo rozbudowana (por. http://www.saldovo-divadlo.cz/soubory/opera/ ). Na zasadzie impresariatu działa scena operowa w 60-tysięcznym Frankfurcie nad Odrą, odległym o 81 km. Spektakle wystawiane są przez zespoły operowe z innych miast, np. przez Teatr Wielki z Poznania. Teatr operowy jest standardem już w znacznie mniejszych, około 60-tysięcznych miastach Europy Zachodniej.
Robi Pan przebudowę teatru. Dobrze byłoby ten budynek na powrót przebudowac tak, by mogła w nim w przyszłości ponownie zagościć opera. Ostatnio do roli opery przebudowano teatr Siemaszkowej w Rzeszowie, dodając kanał orkiestrowy (orkiestron). Tak też przebudowano teatr w Olsztynie, odtwarzając po prostu to co było. W Zielonej Górze orkiestra usadowiona była na scenie, za aktorami.
Zachęcam do przeprowadzenia remontu wzorem innych większych miast w Polsce, które albo odtworzyły techniczne zaplecze umożliwiające granie oper w teatrach które już posiadają, albo budują nowe gmachy z zamiarem wystawiania w nich także oper (jak w sąsiednim Gorzowie). Sądzę że obecny kierunek przebudowy jest błędem i nie dostosowuje teatru do wymagań rynku i klientów. Doprowadzi to do stagnacji kulturalnej w tym mieście.
Pozdrawiam,
Adam Fularz,
Ekonomista
Por. moje teksty o ekonomice kultury:
Reformy oferty kulturalnej w regionie
http://www.trubadur.pl/Biul_41/Reformy.html
A w Zielonej Górze prawie jak we Frankfurcie nad Odrą.
http://www.liberte.pl/component/content/article/218.html?ed=7
czwartek, 12 listopada 2009
sobota, 7 listopada 2009
Szkolnictwo po białorusku?
Jak łatwo w Polsce kogoś złamać i zgnoić, by nie miał własnego zdania, nie był „inny”. Jak łatwo zastraszyć, jeśli ktoś się publicznie poskarżył na jakąś instytucję. I nie chodzi o to czy ma rację czy nie. Nagle okazuje się że w konflikcie instytucja rządowa- obywatel, niekiedy niepełnoletni, nie ma komu rozsądzać. Pan z kuratorium ręce umywa, choć teoretycznie powinno to być szkolne FBI, które na dźwięk słowa „dyskryminacja”, „prześladowanie”, „mobbing”, „szantaż” wszczyna dochodzenie i bada sprawę. A jakiekolwiek grożenie oskarżającemu uczniowi podpada pod prokuraturę. A tymczasem tu, w Polsce, to tak nie działa. To są instytucje które mówią że „jest to sprawa między uczniem a szkołą”, generalnie umywają ręce jak tylko mogą.

Bez dania wolności do własnych poglądów, do wyrażania samego siebie, i bez mechanizmów obrony tej wolności przed naruszeniami daleko nie zajedziemy. Bez nauczenia ludzi że mają prawo do samookreślenia, do bycia sobą, bez celebrowania wręcz odmienności i różnorodności możemy pozostać nacją europejskich rąk do pracy, o dramatycznie niskim odsetku patentów, z gospodarką o niskiej innowacyjności. Dziś ekonomiści coraz częściej mówią o kapitale kreatywnym, regionach kreatywności, powołują się na badania Richarda Floridy czy Charlsa Landry'ego o miastach kreatywnych i klasie twórczej.
Nie lubię spraw w których ktoś łamie kręgosłup moralny jakiegoś 17-letniego rastamana, każe mu się wyrzekać oskarżeń które wywalił z siebie pod adresem swojej szkoły. Nawet jeśli nie są prawdziwe (ocenę pozostawiam Państwu), to powinien to zbadać jakiś szkolny nadzór, jakiś niezależny trybunał, jak to ma miejsce w demokracjach. A tutaj doszło zamiast tego do rozwiązania z krajów białoruskich chyba. Ucznia zaszczuto, grożono mu sprawą o pomówienie i oszczerstwo. Prawdziwości jego oskarżeń nie weryfikował nikt, bo okazało się że takich instytucji, które stają po stronie ucznia, nie ma.
Gorzów, miasto o opinii miasta konserwatywnego, na tle regionu wyróżnia się silnymi środowiskami narodowo- katolickimi. Miejsce kręcenia dokumentu o najgroźniejszych gangach świata, części odcinka o polskich kibicach-neonazistach około 2007 roku. Bohaterowie afery: Brat E., uczeń, wychowawczyni pani M., dyrektor technikum.
Zdarzenie: Brat E. przychodzi do szkoły w koszulce z napisem „ koszulkę wolność dla konopi konopie dla wolności”. Nauczycielce się to nie podoba. Wg E. „wychowawczyni jest cwana,
wie że palę”. Mówi mu, jak relacjonuje to E.: ”twoja postawa może szkodzić innym”, „demoralizuję osoby w moim otoczeniu wyznawanymi ideami”. Nie są to dokładne słowa nauczycielki, ale tak pamięta ich sens Brat E. Tak się wypowiedział poproszony o opisanie sprawy dla jednego z tygodników:
10823069 14:19:17
ale to akurat nie był najmniejszy powwód
10823069 14:19:24
bo wychowawczyni jest cwana
10823069 14:19:28
wie że palę
10823069 14:19:40
i jakbym doniósł kto jeszcze
Ja 14:19:49
i co jej to przeszkadza?
10823069 14:19:50
to bym podpisał kontrakt i dalej się uczył
10823069 14:19:57
a nie dali mi możliwośći
10823069 14:20:11
demoralizuję osoby w moim otoczeniu wyznawanymi ideami
(…)
Ja 14:25:44
ale cdo ona powiedziala ze demoralizujesz innych?
10823069 14:25:52
poprostu stwierdziłem że nie ma co się z nimi spierać nic nie da a jeszcze na testy mnie wezmą przymusowe ze szkoły i wtedy iesz może być niemiło
Ja 14:26:48
ale ona tak stwierdziła? to trzeba skierować do sądu moim zdaniem i do rzecznika praw obywatelskich.
Ja 14:27:33
no ale wiesz dwa lata w pizdu? a do liceum nie mogles dac papierow?
10823069 14:27:48
wolę mieć jakiś zawód
10823069 14:27:51
rozumiesz
10823069 14:28:07
nie powiedziała mi wprost z rozmowy tak wynikło
Ja 14:28:18
ojej ale po liceum i tak juz mozesz isc na studia.
10823069 14:28:19
"twoja postawa może szkodzić innym"
10823069 14:28:27
Oto co napisał na forum wspólnoty rasta: „Wychowawczyni patrząc pożądliwym wzrokiem pytała mnie czy wiem kto w szkole zażywa narkotyki miało być to pewne ultimatum nie wydaliliby mnie wtedy "lecz kiedy odpowiedziałem pani "przykro mi niestety nie będę donosicielem i nie mam zamiaru wydawać kogoś" mina wychowawczyni przybrała od razu poważny wyraz i usłyszałem w odpowiedzi że rozpatrzą decyzję czy mnie zostawią w szkole do wtorku a w środę dadzą znać. :)tyle powiem nie przejmuje się tym bardziej bałem się o dobro moich kobiet i moich braci w szkole niż o swoje. Bo niektórzy mają plany jeszcze bardziej ambitne od moich :) Pozdrawiam Jah z wami.”
Proszony o potwierdzenie wypowiedzi dla dziennikarza zrobił to tak:
„Ja 22:20:13
E. czy mogę trzy zdania zacytować z tego co mi powiedziałeś znajomemu dziennikarzowi któryby delikatnie opisał twój przypadek?
Ja 22:22:56
jakby co podeślę mu tylko cytat z tego jak ty odebrałeś tą nauczycielkę:
""twoja postawa może szkodzić innym", i że "demoralizuję osoby w moim otoczeniu wyznawanymi ideami", "nie powiedziała mi wprost z rozmowy tak wynikło".
wiesz, ona nie ma wg mnie prawa komus tak mówić.
Brat E. 22:26:50
no rozumiem
Brat E. 22:26:52
ok
Ja 22:27:00
dobra.
Brat E. 22:29:01
z tymi ideammi to wynikło gdy powiedziałem że jestem za leggalizacją marihuany i że
Ja 22:29:16
?
Brat E. 22:29:44
no właśnie zapomniałem
Brat E. 22:30:03
ale miałem koszulkę wolność dla konopi konopie dla wolności
Ja 22:30:03
:)
Brat E. 22:30:14
no ona tak powiedziała pozatym”
Brat E. napisał że zabrał swoje dokumenty ze szkoły nie chcąc być relegowanym i zaczął inną szkołę od nowa, cofając się wstecz. Dziennikarze znaleźli jednak że miał 17 lat, a nie 18, jak podawał, i że nie chodził do 3-ciej klasy, jak pisał, ale do pierwszej. Gdy przeprowadzam wywiad na potrzeby artykułu prasowego z władzami szkoły, dyrektor dość wprost sugeruje żeby o sprawie nie pisać, bo chłopiec będzie miał problemy ze znalezieniem nowej szkoły. Twierdzi że nie ma w jego szkole żadnej dyskryminacji, a zapytywani przez prasę uczniowie tą opinie potwierdzili.
"Brat E. 22:31:15
mam tyle rzeczy do powiedzenia a nie wiem co poweodzieć :D
Ja 22:31:59
to co czujesz mów
Ja 22:32:13
raczej to co o tej sprawie czujesz teraz, twoje emocje
Brat E. 22:32:23
jestem oburzony
Brat E. 22:32:36
że za marihuanę i wyznawane idee
Brat E. 22:32:45
i z tym czy się identyfikuje
Brat E. 22:32:57
jest dla innych gówno warte
Ja 22:33:35
ok.
Brat E. 22:33:45
albo tego że nie są respektowane także moje obyczaje
Brat E. 22:34:28
no bo kurde
Ja 22:34:34
no
Brat E. 22:34:36
to że mnie wyrzucą z tamtąd
Brat E. 22:34:39
nic nie zmieni
Brat E. 22:34:53
ja dalej będę taki sam przecież
Brat E. 22:35:16
a ja kocham to co lubię
Brat E. 22:35:22
Jah czuwa :D
Brat E. 22:35:37
wiem że pomimo tego da mi odpowiednie miejsce
Brat E. 22:35:49
w którym będą ludzie przez niego wyznaczeni
Ja 22:36:22
:)
Ja 22:38:21
bradda czy to co napisałeś o twoich uczuciach można traktować jako twoją wypowiedź "dla prasy"? :)
(...)
Brat E. 22:44:40
nie rozumiem skoro staram się być dobrym człowiekiem
Brat E. 22:44:50
tak wieleosób mi w tym przeszkadza
Brat E. 22:44:54
chociażby szkoła
Brat E.22:45:01
która pozornie ma pomaagać
Ja 22:45:13
ale ci ludzie ciebie nie rozumieją.
Brat E. 22:45:38
ze względu na inne poglądy
Ja 22:45:49
to jak ty kodujesz swój przekaz nie znaczy że odbiorca rozkoduje go tak samo.
Brat E. 22:45:57
mierzą wszystkich jedną miarą
Brat E. 22:46:22
nie sprzedaję marihuany bo to hańbiące
Brat E. 22:46:33
ktoś potrzebuje przyjdzie dam mu
Brat E. 22:48:00
dlatego że mam inne wartości jestem dyskryminowany? o nie
Brat E. 22:48:54
niech to będzie dla każdego przykład aby wasze przekonania zawsze były ponad wszelakie ograniczenia
Brat E. 22:49:11
i jeżeli coś uważasz za słuszne
Ja 22:50:12
?
Brat E. 22:50:16
to kochaj to całym sercem
Brat E. 22:50:30
tyle odemnie dobrej nocy :)
Ja 22:51:26
dobranoc.
jesteś dobrym człowiekiem. miło z takimi ludźmi rozmawiac. JAH NIECH CI NIESIE BŁOGIE SNY.
Brat E. 22:51:51
dziękuję nawzajem :)"
Brat E. na stronie swojej wspólnoty: „Jah błogosławi ludziom dobrym i posłusznym. Bóg jest miłością kochasz go i innych ludzi jesteś posłuszny. On nie chce przemocy, nienawiści, kłamstwa, nieczystości, Bóg daje miłość i chce od nas jednej miłości którą tylko ty sam możesz mu ofiarować. Bóg kocha zawsze taką samą miłością. Jesteś dobry jesteś miłością. Jesteś z Bogiem on jest z tobą a ty z nim łączy was jedna miłość. Idziesz drogą i patrzysz na niebo, ptaki, ludzi, kamienie to jest jedna miłość. Powstałeś dzięki jednej miłości! Jedna miłość łączy pokolenia.”
A teraz już to co napisała ta osoba przez GG (fragment):
"Brat E. (3-11-2009 16:41)
ej bro
Brat E. (3-11-2009 16:41)
ale dym mam przez ten artykuł
Ja (3-11-2009 16:41)
ello!
Brat E. (3-11-2009 16:41)
:/
Ja (3-11-2009 16:41)
czemu?
Brat E. (3-11-2009 16:42)
zadzownili że jeżeli nie zniknie arykuł ze strony pozwą mnie do sądu ehh :/
Ja (3-11-2009 16:42)
a kto zadzwonil?
Brat E. (3-11-2009 16:42)
wychowawca i dyrektor
Brat E. (3-11-2009 16:42)
od początku wiedziałem
Ja (3-11-2009 16:42)
To szantaż. Naprawdę zadzwonili?
Brat E. (3-11-2009 16:43)
poważnie
Brat E. (3-11-2009 16:43)
ale stary ja nie chcę zamieszania
Ja (3-11-2009 16:43)
Ale jeśli tak zrobili to to już jest karalne i do prokuratora.
Ja (3-11-2009 16:44)
Co ci zrobią? Po fakcie? Oskarżą cię? To nie jest tak że wysyłasz artykuł do redakcji i go wycofujesz.
Brat E. (3-11-2009 16:45)
nie stary ja nie chce mieć takich problemów'
(...)
to najbardziej o stronę chodzi
Brat E. (3-11-2009 16:59)
:D
Brat E. (3-11-2009 16:59)
w zasadzie wyjebane mam
Brat E. (3-11-2009 16:59)
ale boję się dymu
Brat E. (3-11-2009 16:59)
i tego że mnie wygonią z chaty
Brat E. (3-11-2009 16:59)
:D
Ja (3-11-2009 17:00)
To cię przygarnę,
Brat E. (3-11-2009 17:00)
ale jak to się nie żyło
Ja (3-11-2009 17:00)
co zrobię.
Brat E. (3-11-2009 17:00)
super
Brat E. (3-11-2009 17:00)
w razie czego dam znać
Brat E. (3-11-2009 17:00)
daj numer telefonu jak możesz
Ja (3-11-2009 17:00)
masz mój tel. 0604 44 36 23.
"
(...)
Brat E. (3-11-2009 17:00)
ty ale tamten artykuł nzniknie ze strony czy tylko z głównej?
Ja (3-11-2009 17:01)
i się nie oraj. Spać masz gdzie.
Ja (3-11-2009 17:01)
Ale czemu akurat ta strona ci przeszkadza a inne nie?
Brat E. (3-11-2009 17:02)
bo na tej to znaleźli a nie wiem gdzie to jest
Ja (3-11-2009 17:02)
www.polskaliberalna.net
Brat E. (3-11-2009 17:02)
i myślę że na innnych to w miarę nowości zaniknie
Brat E. (3-11-2009 17:02)
no wiem nie wiem gdzie są inne poprostu
Ja (3-11-2009 17:04)
E., takie rzeczy wrzuca się w serwis prasowy i nie wiesz nawet kto to puści. Ale zobacz, ty sie denerowałes, daj im się podenerwować. Jeden, dwa dni i to zejdzie z głównej.
Ja (3-11-2009 17:05)
Ci ludzie nie zrobią ci już wiele. Możesz opowiedzieć co się stało. Przestań kłaść po sobie uszy. Jesteś kurcze zalękniony.
Brat E. (3-11-2009 17:06)
ja poprostu nie chcę mieć do czynienia z policją
Ja (3-11-2009 17:06)
Jesteś dobrym człowiekiem, nie powineneś dawać się zakrzyczeć. Dawać się komuś przestraszyć. Zamkną cię do więzienia? Jak bedziesz się poddawał, to świata nie zmienisz nawet tyci- tyci.
Brat E. (3-11-2009 17:06)
a oni powiadomili mnie że jak z portalu nie zniknie
Ja (3-11-2009 17:06)
to?
Brat E. (3-11-2009 17:06)
to skierują sprawe na policje
Ja (3-11-2009 17:06)
że?
Brat Er (3-11-2009 17:06)
a ja nie chce mieć dymu
Brat Ernest (3-11-2009 17:06)
o pomówienie i oszczerstwa
Ja (3-11-2009 17:07)
że co? Uha ha ha ha.
Ja (3-11-2009 17:07)
Ihiii hi hi.
Brat Ernest (3-11-2009 17:07)
ty się śmiejesz
Ja (3-11-2009 17:07)
litości.
Ja (3-11-2009 17:07)
Bo to jest śmieszne.
(...)
Brat Ernest (3-11-2009 17:10)
:D
Brat Ernest (3-11-2009 17:11)
jednakże proszę o usunięcie to z portalu dla dobra serca mojej matki bo zmartwiła się jak jej powiedziałem
Ja (3-11-2009 17:12)
E. po co martwisz matkę? Walcz o swoje. A jakby innych rasta tak traktowali?
Ja (3-11-2009 17:12)
Nie sądzisz że ludzie powinni się nawzajem bronić?
Brat E. (3-11-2009 17:12)
sądzę
Brat E. (3-11-2009 17:13)
aczkolwiek teraz zwątpiłem
Ja (3-11-2009 17:13)
Przed szantażowaniem, bazowaniem na czyjejś nieznajomości prawa?
Ja (3-11-2009 17:13)
W?
Ja (3-11-2009 17:13)
W co?
Brat E. (3-11-2009 17:15)
w to że jestem taki nietykalny
Ja (3-11-2009 17:17)
no wiadomo że możesz mieć dym ale nie za samo mówienie o tym że jesteś rasta i że twoim sakramentem jest palenie weedu. A nawet jakby cię kiedyś zgarnęli to nigdy nie wybieraj dobrowolnego poddania się karze, jak cię o to poproszą.
Brat E. (3-11-2009 17:17)
wiem
Brat E. (3-11-2009 17:17)
:D
Brat E. (3-11-2009 17:17)
ale dla dobra mamy proszę o usunięcie
Brat E. (3-11-2009 17:18)
raz miała zawał nie chce aby się martwiła mną
Brat E. (3-11-2009 17:18)
pomimo że na wiele rzeczy mam wyjebane
Brat E.(3-11-2009 17:18)
jest to dla mnie szczegółnie droga osoba
Ja (3-11-2009 17:20)
E., ja nie pójdę do naczelnego i powiem : grozili mu że go pozwą o oszczerstwa, bo mnie wyśmieje i weźmie za idiotę.
Brat E. (3-11-2009 17:23)
chodzi o stornk ę tylko xD
Ja (3-11-2009 17:23)
Co ci ludzie sobie wyobrażają? Nie ma czegoś takiego jak zdejmowanie tekstów, chyba że są zakazy sądowe ich dalszej publikacji.
Co ty myślisz, ze oni ciebie pozwą? Samemu złamaszy prawo? Dziś dzwoniłem do Rzecznika Praw Obywatelskich się zapytać o taki przypadek, pani powiedziała że to do prokuratury o dyskryminację jest sprawa.
Brat E. (3-11-2009 17:28)
jednak notka z głównej mogła by zniknąć
Brat E. (3-11-2009 17:28)
hehe
Brat E. (3-11-2009 17:28)
ale jajca :D
Ja (3-11-2009 17:34)
nie jajca tylko życie.
Brat E. (3-11-2009 17:39)
trudne w chuj :/
Brat E. (3-11-2009 17:39)
ale jaka nagroda :D
Ja (3-11-2009 17:40)
Trzeba chyba wierzyć w swoje zasady. I w siebie.
Ja (3-11-2009 17:40)
W swoją zdolność do rozsądzania dobra i zła.
Brat E. (3-11-2009 17:41)
co nie znaczy że nie chce zaoszczędzić nerwów osobie którą kocham
Brat E. (3-11-2009 17:44)
dlatego dla dobra mojej mamy proszę weź coś zrób aby zniknęło z portali myślę że reszta pójdzie w zapomnienie :D
Brat E. (3-11-2009 17:45)
a wole sobie ni szkodzić bardziej niż już mam
Ja (3-11-2009 17:45)
E. ale to tobie zaszkodzono. Nie będziesz walczył to cię stłamszą. Zrozum to.
Brat E. (3-11-2009 17:46)
hehe :D
Brat E. (3-11-2009 17:46)
wiem tyle że wolę na tej płaszczyźnie unikać wszelkich sporów ażebym nie miał problemów w obecnej pracy
Brat E. (3-11-2009 17:57)
dlatego proszę cię adam zrób cokolwiek aby na tej stronce tylko tego nie było
Brat E. (3-11-2009 17:58)
pewnie by się nie przyczepili gdyby nie informacje że to o te technikum chodzi :D
Ja (3-11-2009 18:03)
moge poprosic o wyedytowanie numeru szkoly.
Brat E. (3-11-2009 18:03)
to nic nie da dyrekcja i nauczyciele wiedzą
Brat E. (3-11-2009 18:03)
że to o tą szkołe chodzi
Brat E. (3-11-2009 18:03)
i jebani nie popuszcz
Brat E. (3-11-2009 18:03)
ą
Ja (3-11-2009 18:04)
Ale ty tam chodzisz, czy nie?
Brat E. (3-11-2009 18:04)
jeszcze nie ale muszę odebrać dokumentów parę kartę zdrowia itp
Brat E. (3-11-2009 18:05)
już nie znaczy
Brat E. (3-11-2009 18:05)
kurwa
Brat E. (3-11-2009 18:05)
lepiej by było jakby było opisane o gorzowskim technikum :D
Ja (3-11-2009 18:05)
postaram się zadziałać.
Ja (3-11-2009 18:06)
ale i tak dopiero jutro.
Brat E.(3-11-2009 18:06)
dzięki będę niezmiernie wdzięczny jeżeli da się to usunąć
Brat E. (3-11-2009 18:06)
ok ok
Brat E. (3-11-2009 18:06)
ale oni i tak wiedzą że to ich dotyczy więc pewnie i tak mnie pozwą czy coś
Brat E. (3-11-2009 18:06)
niemniej jednak wolę aby tego artykułu tam nie było
Ja (3-11-2009 18:07)
Ok. Ja uciekam na trening. Myślę co zrobić. Jah bless.
Brat E. (3-11-2009 18:08)
ok dzięki
Ja (3-11-2009 18:08)
I przestań się orać, w odczuciu większosci ludzi to ty jesteś tu ofiarą.
Ja (3-11-2009 18:08)
Bless.
Brat E.(3-11-2009 18:08)
:D
Brat E. (3-11-2009 18:08)
dzięki
Brat E. (3-11-2009 18:09)
trzymaj się"
Prześladowanie innych i takie zaszczuwanie jak zaprotestują to zdaje się polska specjalność. Szczególnie jeśli są prawnie dziećmi i podpadają pod 17-letniego rasta. Wysłałem opis sprawy do kuratorium jako formalny list, a tu Pan mi mówi, że mój email przyszedł, ale „żadna formalna skarga nie wpłynęła”. Bohater zamieszania uczy się teraz w szkole zawodowej i chyba mocno go nastraszono, bo chce już o sprawie nie słyszeć. Sprawy nie ma.
poniedziałek, 2 listopada 2009
Przeciwko prześladowaniu 18-letniego innowiercy w Gorzowie

Wg relacji ucznia, nauczycielka miała go następnie poinformować że będzie wydalony ze szłoły. Uczeń tak opisał to zdarzenie na forum swojej wspólnoty:
"Wychowawczyni patrząc pożądliwym wzrokiem pytała mnie czy wiem kto w szkole
zażywa narkotyki miało być to pewne ultimatum nie wydaliliby mnie wtedy "lecz
kiedy odpowiedziałem pani "przykro mi niestety nie będę donosicielem i nie mam
zamiaru wydawać kogoś" mina wychowawczyni przybrała od razu poważny wyraz i
usłyszałem w odpowiedzi że rozpatrzą decyzję czy mnie zostawią w szkole do
wtorku a w środę dadzą znać. :)tyle powiem nie przejmuje się tym bardziej bałem
się o dobro moich kobiet i moich braci w szkole niż o swoje. Bo niektórzy mają
plany jeszcze bardziej ambitne od moich :) Pozdrawiam Jah z wami. "
Oto komentarz ucznia
Brat Ernest 22:31:15
mam tyle rzeczy do powiedzenia a nie wiem co poweodzieć
:D
Ja 22:31:59
to co czujesz mów
Ja 22:32:13
raczej to co o
tej sprawie czujesz teraz, twoje emocje
Brat Ernest 22:32:23
jestem
oburzony
Brat Ernest 22:32:36
że za marihuanę i wyznawane idee
Brat
Ernest 22:32:45
i z tym czy się identyfikuje
Brat Ernest 22:32:57
jest dla innych gówno warte
Ja 22:33:35
ok.
Brat Ernest 22:33:45
albo tego że nie są respektowane także moje obyczaje
Brat Ernest
22:34:28
no bo kurde
Ja 22:34:34
no
Brat Ernest 22:34:36
to że mnie wyrzucą z tamtąd
Brat Ernest 22:34:39
nic nie zmieni
Brat Ernest 22:34:53
ja dalej będę taki sam przecież
Brat Ernest
22:35:16
a ja kocham to co lubię
Brat Ernest 22:35:22
Jah czuwa :D
Brat Ernest 22:35:37
wiem że pomimo tego da mi odpowiednie miejsce
Brat Ernest 22:35:49
w którym będą ludzie przez niego wyznaczeni
Ja
22:36:22
:)
Ja 22:38:21
bradda czy to co napisałeś o twoich
uczuciach można traktowac jao twoją wypowiedż "dla prasy"? :)
Brat Ernest
22:38:35
tak jest
(…)
Brat Ernest 22:44:40
nie rozumiem
skoro staram się być dobrym człowiekiem
Brat Ernest 22:44:50
tak
wieleosób mi w tym przeszkadza
Brat Ernest 22:44:54
chociażby szkoła
Brat Ernest 22:45:01
która pozornie ma pomaagać
Ja 22:45:13
ale
ci ludzie ciebie nie rozumieją.
Brat Ernest 22:45:38
ze względu na inne
poglądy
Ja 22:45:49
to jak ty kodujesz swój przekaz nie znaczy że
odbiorca rozkoduje go tak samo.
Brat Ernest 22:45:57
mierzą wszystkich
jedną miarą
(..)
Brat Ernest 22:48:00
dlatego że mam inne
wartości jestem dyskryminowany? o nie
Brat Ernest 22:48:54
niech to
będzie dla każdego przykład aby wasze przekonania zawsze były ponad wszelakie
ograniczenia
Brat Ernest 22:49:11
i jeżeli coś uważasz za słuszne
Ja
22:50:12
?
Brat Ernest 22:50:16
to kochaj to całym sercem
Brat Ernest 22:50:30
tyle odemnie dobrej nocy :)
sobota, 31 października 2009
piątek, 30 października 2009
Drastyczna nietolerancja wyznaniowa? Nastoletni rastaman relegowany z technikum.
Fot. Zdjęcie profilu brata Ernesta i jego wspólnoty w Gorzowie
Bardzo nie podobają mi się przypadki drastycznej nietolerancji wyznaniowej w systemie szkolnym. Wczoraj wieczorem na stronie wspólnoty wyznaniowej Ras Tafari znalazłem wypowiedź Brata Ernesta, juz byłego ucznia technikum z Gorzowa, który został relegowany z 3-go roku swojej szkoły.
Brat Ernest został relegowany najprawdopodobniej za palenie marihuany która jest sakramentem i częścią wyznania rastafarian. Brat Ernest, jak wynika z jego profilu na sieci społecznościowej, prowadzi wspólnotę wyznawców jej wiary w Gorzowie, ma także na sieci tej wspólnoty blog na którym pisze o swoich przemyśleniach na temat filozofii rasta (http://rastuchy.ning.com/profile/wspolnotagorzow ). Relegowanie odebrał on jako dyskryminację. Napisał:
„źli czuwają, nie dajcie się zwieść tak a propos w tej babilońskiej dyskryminacji zostałem wydalony jako straszliwy narkoman ze szkoły z 3 roku technik ogrodnik i sytuacja jest do d….”
W państwie równouprawnienia wyznawców wszystkich religii traktuje się dając im równe prawa. W systemie wielowyznaniowego państwa świeckiego wolność wyznania jest jedną z chronionych wolności osobistych, i osoby te mają te same szanse w życiu zawodowym i w korzystaniu z usług gwarantowanych przez państwo dla ludności. Nie są z nich wyłączane.
Na podstawie lektury wpisu tej osoby oraz jej profilu na wspomnianej sieci społecznościowej sądzę że doszło do pogwałcenia konstytucyjnej wolności wyznania i światopoglądu (opisanej w artykule 53 Konstytucji RP) i osoba ta jest ofiarą dyskryminacji na tle wyznaniowym. Osobie o której piszę tego równouprawnienia odmówiono, wyłączając ją z grona uprawnionych do otrzymywania określonych usług (w tym przypadku: edukacyjnych). Jak sądzę, ma ona prawo do dochodzenia odszkodowania.
Marihuana to roślina najczęściej wykorzystywana w kontekście wyznaniowym, i to od 5 tysięcy lat. Herodot pisał o Scytach rytualnie ją używających, używali ją zamieszkujący nasze tereny poganie czczący boginię płodności i miłości Freję. Marihuana jest np. głównym atrybutem Śiwy, głównego boga hinduizmu, używają ją rytualnie hinduscy asceci sadhu, jest używa także podczas rozmaitych uroczystości. Badacze twierdzą że Siddhartha żywił się przez 6 lat wyłącznie ziarnem marihuany nim stał się Buddą. Antropolożka Sara Benetowa dowodzi że biblijne kaneh-bosm (קְנֵה-בֹשֶׂם), wymieniane kilkakrotnie jako składnik oleju do namaszczania królów i proroków, oznacza kannabis, a więc właśnie marihuanę.
Uznaje się że rytualne palenie marihuany u rasta wywodzi się od hindusów sprowadzonych na Jamajkę. Palenie marihuany wg przytłaczającej części badań klinicznych jest dużo mniej szkodliwe dla zdrowia niż używanie alkoholu czy papierosów. Nie jest to rzecz karana w większości spośród 25 krajów Unii Europejskiej (rządy ściśle określają dopuszczalne legalnie ilości na własny użytek i zakres własnej uprawy domowej, jak np. w RFN czy w Czechach).
Jedynie w Polsce i dwóch innych krajach UE jest to czynność zakazana prawnie i karana sądownie, nawet karami więzienia (sytuacja ta występuje też w Azji). Nawet w krajach katolickich wyroki sądów zwykle czynią wyjątki dla mniejszości wyznaniowych, jak ostatnio we Włoszech, gdzie Sąd Najwyższy uniewinnił rastamana mającego 100 gram konopii, ilość powszechnie uznawaną za hurtową i starczającą na rok palenia [1].
W Polsce istnieje wiele uprzedzeń, stereotypów. Wyznanie Brata Ernesta nie polega na paleniu marihuany jak sądzą niektórzy, jest oparte na Biblii, i przestrzeganiu Nazireatu, czyli zasad które przestrzega osoba poświęcająca się Jahwe. Wielu ortodoksyjnych rasta nie pije więc alkoholu, nie ścina włosów, część jest wegetarianami i weganami, uznając zakaz zbliżania się do śmierci i do trupów za zakaz kontaktu z mięsem.
Nie znam wieku Brata Ernesta, wnioskuję że jest to osoba 17-to lub 18-letnia. Nie znam szczegółów zdarzenia, pisze on że relegowano go jako „narkomana”. Wg mnie nawet jeśli ktoś chce palić marihuanę, to nie powinien tego robić w szkole, bo jest to substancja psychoaktywna i może ona utrudnić (choć nie musi) skupienie uwagi. Jest to rzecz godna krytyki. Ale relegowanie takiej osoby ze szkoły (technikum, więc publicznej, dla osób wszystkich wyznań, a nie np. prywatnej czy wyznaniowej mogącej mieć odmienne prawa) za używanie marihuany jest wg mnie rażącym naruszeniem tolerancji wyznaniowej i smutnym objawem stosowania represji wobec innowierców. Jest to chyba smutny obraz tolerancji mniejszości wyznaniowych w woj. lubuskim.
Przypisy:
[1] http://www.independent.co.uk/news/world/europe/rastas-can-use-cannabis-italian-court-rules-865829.html
[2] http://en.wikipedia.org/wiki/Religious_and_spiritual_use_of_cannabis
[3] wypowiedź Brata Ernesta o relegowaniu go: http://rastuchy.ning.com/xn/detail/3018839:Comment:7585?xg_source=activity
Statystyki: odsetek palących marihuanę (life time) w Europie: http://en.wikipedia.org/wiki/Adult_lifetime_cannabis_use_by_country
Video: Wspólczesna muzyka tej mniejszosci:
Zieloną Górę omija biznes?
Załączam fotografię jaką otrzymałem z biura strefy.
środa, 28 października 2009
Po sprawie Parku Piastowskiego
Tymczasem dziennikarze nas zlali i przeszła absurdalna opcja że tunel będzie, ale dla pieszych i pod drogą, i będzie jeszcze droższy niż wsadzenie całej drogi w tunel pod parkiem. Dziennikarze? Wg mnie w naszych zielonogórskich mediach jest z nimi problem...
wtorek, 27 października 2009
poniedziałek, 26 października 2009
Zwycięstwo Falubazu w Toruniu
Falubaz Zielona Góra po 18 latach przerwy ponownie mistrzem Polski w żużlu. Gratulacje.
sobota, 24 października 2009
Z autobusami nocnymi normalniej?
Czy pasażerowie chcieli oszukiwać przewoźnika autobusowego? A może po prostu nie czytali „małych literek”? Nalepiono nawet nalepkę w jaskrawych kolorach w mniej widocznym miejscu na automacie biletowym, że bilet na autobus nocny ma inną cenę niż na linie dzienne. Pasażerowie, którzy przy mnie otrzymywali kary od kontrolerów, tłumaczyli się że nic nie widzieli. Kontrolerzy mieli zaś złote łowy, wg moich obserwacji jakieś 70 % kontrolowanych miało błędne bilety.
Na mojej stronie zauważałem już wówczas że jest to pułapka na pasażerów, w większości niestety niedoinformowanych. Stosowne informacje o cenach porozwieszano także na rozkładzie jazdy autobusów nocnych. Nic to nie pomagało, pasażerowie wychodzili z innego założenia.
Ceny biletów zmieniono, Jak tłumaczy na łamach prasy Andrzej Janecki, zastępca dyrektora MZK, zmiany wprowadzono ze względu na niską frekwencję. „W nocy z autobusów korzystało średnio kilka osób. Było też wiele nieporozumień z pasażerami na temat cen biletów”. Okazuje się że usługa która była niepopularna nagle może mieć kilkunastokrotnie więcej klientów, i działają tutaj proste prawa podaży i popytu. Oto po obniżeniu cen wg dyrektora Janeckiego „jest zdecydowanie lepiej. Teraz mamy nawet setkę pasażerów jednej nocy”.
wtorek, 20 października 2009
Powstała Kultura Góra

Powstał portal o kulturze w Zielonej Górze: Zielonogorska.pl- Kultura Góra. Ma on zastąpić niewydawny już dodatek on-line Gazety Wyborczej "Co jest grane". Inny jest pomysł biznesowy, tutaj to użytkownicy dodają swoje wydarzenia. Zobaczymy, czy portal się przyjmie.
http://www.zielonogorska.pl/
JAK TO DZIAŁA
Swoje wydarzenie podeślij na adres email: phooli1.kultura(małpa)blogger.com
Możesz dołączyć plik graficzny (formaty: jpg, png, gif). Wydarzenie ukaże się natychmiast na stronie.
wtorek, 13 października 2009
Zaproszenie na debatę 21.10
„Zielonogórskie Perspektywy”
ma zaszczyt zaprosić
na XXV spotkanie otwarte
"Szkoła a rynek pracy"
Wprowadzający:
dr Mariusz Kwiatkowski
oraz
senator Zbyszko Piwoński
Prowadzenie Konrad Stanglewicz
21 października 2009, godzina 17.00, sala nr 2 (parter),
Uniwersytet Zielonogórski, Campus A
Wydział Matematyki, Informatyki i Ekonometrii
(budynek A-29, ul. Prof. Szafrana 4a)
prezes Lesław Batkowski
niedziela, 11 października 2009
Zmieńmy przewoźnika na trasie Jelenia Góra- Zielona Góra
Urzędnicy którzy za owe połączenia odpowiadają, obawiam się że nic nie kontrolują, poza wypłacaniem subwencji dla pociągu, który jeździ pusty, bo utrzymywani na komunalnych posadach urzędnicy spółki PKP PR są pewni że nic ich nie zmiecie z tego rynku. że obojętnie, czy się stoi, czy się lezy, pensja się należy.
A ja proponuje zmianę. Niech to połączenie przejmą Koleje Dolnośląskie, samorządowy przewoźnik z woj. dolnośląskiego. O co niniejszym wnioskuję do władz samorządowych woj. dolnośląskiego. Po co bowiem płacić subwencje na coś, co ze względu na czyjeś zaniedbania może tylko generować jeszcze większe straty? Zmieńmy operatora tej linii. Po prostu.
Fot. Stacja kolejowa Bieniów, kiedyś pędziły przez nią z prędkością 160 km/h "Latające Ślązaki" na trasie Berlin- Wrocław. Dziś- ruina i wspomnienie dawnej świetności.

środa, 7 października 2009
Konopna krucjata dziennikarzy z zielonogórskiej "GW"

Dziennikarze z GW, czy jak ktoś przy was będzie palił dżointa, też go sypniecie na pały? Z marihuaną trudno jest przesadzić, nie uzależnia fizycznie jak alk czy papierosy, dane o szkodliwości używek sytuują ją znacznie poniżej szkodliwości tamtych środków odurzających.
Tymczasem pewna pani z GW nigdy tego nie próbowała, bo się ongiś z ciekawości aż zapytałem, skąd jej represyjne podejście. Ci ludzie po prostu podtrzymują stereotypy.
Marihuanę można legalnie kupić w Holandii, w Kalifornii jest na karty czipowe wydawane przez lekarzy dostępna w ulicznych automatach. Jest to używka, jak alkohol, ale robienie z tego obsesji dla policji i władz uważam za przejaw dziennikarskiej paranoi.
Rozumiem jakby ktoś przesadzał z paleniem. Też nie sądzę że uczniowie powinni palić trawę przed zajęciami, ale w czasie wolnym w niewielkich ilościach- czemu nie? Aha, dzieci poniżej 16 lat też wg mnie powinny być trzymane z dala od tego. Tymczasem w Anglii jarają 9-latki nawet, ba, jako że dzieci nie są karane, więc to one sprzedają.
poniedziałek, 5 października 2009
Skierujmy sprawę drogi przez Park Piastowski do sądu
Biuskup Diecezji Zielonoigórsko- Gorzowskiej
dr Stefan Regmunt
Ekscelencjo,
Pragnę zauważyc że władze tego nader światle zarządzanego grodu planują dość niemiło by wybudować Państwu drogę przez park. Nie kwestionuję idei budowy drogi, ile partactwo jej zaplanowania. Kosztem 181 tysięcy euro plus koszt robót ziemnych (czyli naniesienia na to piachu) możnaby zakryć tą drogę takim rodzajem tunelu jaki się stosuje przy budowie przejść dla zwierząt. Od tego nawet ja mogę wynegocjować 10-20 % rabatu korzystając z warunków handlowych firm w jakich pracuję.
Posesja Ekscelencji straci na wartości znacznie więcej niż wynosi koszt wsadzenia tej drogi w taki tunel. Ekscelencji należy się odszkodowanie za spadek wartości nieruchomości, które spowoduje że ten wariant przebiegu który obecnie miasto promuje i chce realizować, będzie po prostu dużo droższy niż puszczenie drogi w płytkim tunelu.
W ogóle Ekscelencja powinien zaskarżyć to całe pozwolenie, i te całe projekty do sądu (miałem "przyjemność" rozmawiać z wg mnie nader niekompetentnym projektantem tej trasy. Był nieuprzejmy, niezadowolonych miał on głęboko w poważaniu).
Prosze i wnioskuję do Ekscelencji o skierowanie sprawy do sądu. Niech sąd zbada, czy poprawnie zbadano wszystkie możliwe warianty budowy drogi. Wg mnie politycy, w tym także "kościelni" politycy jak p. Urbaniak, przecież konserwatysta, zawyżyli koszt wpuszczenia drogi w tunel, a tutejsza prasa bulwarowa tylko to powtarza.
Partactwem przy inwestycjach to miasto obawiam się że stoi. Polecam np. wiadukt na ul. Sulechowskiej, gdzie na chodniku nie wyminą się dwa rowery, o wózkach z dziećmi nie wspominając (a przed remontem- mogły). Przebudowa ul. Wyspiańskiego, gdzie bez potrzeby wycięto szpaler drzew, o czym rozpisywała się tutejsza prasa, niekiedy potrafiąca się jednak zająć tematem.
Szkoda że Ekscelencja nic z ową rzeczą nie robi.
Pozdrawiam,
Skoro o kabaretach mowa
niedziela, 4 października 2009
Na nowym wiadukcie nad torami nie wyminą się dwa wózki z dziećmi...
Po co ta aluminiowa barierka? Czy to jest autostrada za przeproszeniem? Mieszkam w Warszawie, tam na mostach, nawet tych nowo modernizowanych, nic takiego nie ma. Sądzę że to jakieś natręctwo zacofanego, skandalicznie niedouczonego projektanta który powinien ponieść koszty tej fuszery i stracić uprawnienia.
Omendave-tutejszy artysta
http://www.myspace.com/omendave
Postulaty dla minister rozwoju regionalnego
Oto garść postulatów rozwojowych dla województwa:
-szybka kolej do Berlina. Województwo lubuskie ma najniższą jakość życia w kraju. Te dysproporcje się nie zmienią znacząco w ciągu najbliższych trzech dekad. Tymczasem polonocentryczna, etnocentryczna polityka próbuje wbrew ekonomice miast i regionów, wbrew dowiedzonym ekonomicznie procesom ciążęnia ośrodków związać ten region z aglomeracjami Poznania czy Wrocławia, zamiast z pierwotną stolicą tego regionu: 4.5-milionową aglomeracją Berlina. Berlin już jest stolicą regionu dla młodych mieszkańców tego województwa. Tymczasem podróż do stolicy regionu jest mordęgą. Przed II wojną światową podróż koleją do Berlina trwała np. z Zielonej Góry ok. 1 godz. 10 minut (przez Bieniów). Dziś czas przejazdu jest co najmniej 3-krotnie dłuższy.
- prywatyzacja kamienic w centrach miast, przy głównych pasażach śródmieścia Zielonej Góry, Żar, Gorzowa etc. Pozwoli to na zainwestowanie podmiotm prywatnym w przebudowy tych obiektówe, powstana bary, restauracje. Obecna komunalna własność tych lokali prowadzi do tego że podmioty prywatne nie mają możliwości inwestowania w te budynki, powiększania sklepów, przebudowy ich pod knajpy, restauracje, puby. Prowadzi to do ucieczki biznesu i wymierania historycznych centrów miast. We wczorajszy sobotni wieczór nie znalazłem żadnego otwartego klubu ani restauracji w centrum Żar, jednego z najzamożnieszych miast tego regionu.
Wykład o buddyzmie
sobota, 26 września 2009
Dzień Wegetarianizmu- spotkanie w jego sprawie.
A 1 października impreza w zielonogórskim BWA.
MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ WEGETARIANIZMU
1 października, godz. 19.00 BWA Zielona Góra
w programie:
filmy: :Planeta ziemia na talerzu" oraz "Food for life"
Wykład: "Makrobiotyka"
degustacja potraw wegetariańskich
Barter w tą niedzielę na ul.Fabrycznej 13!
> zbliża sie ostatnia niedziela miesiąca, a wraz z nią trzeci z kolei
barter:)
> zapraszamy z rzeczami na wymianę w niedziele punkt 12. na 13-stke.
> pozdrawiamy!
>
>
> F -13
piątek, 25 września 2009
wtorek, 22 września 2009
Zieloni o "Dniu bez Samochodu"
„Dzień bez Samochodu” to dla środowiska czysty zysk. Zakorkowane ulice, wypadki, zanieczyszczenie powietrza, hałas oraz związane z tym koszty opieki zdrowotnej to skutki niezrównoważonej polityki transportowej. Mimo coraz częstszego angażowania się władz niektórych miast w akcje związane z Dniem bez Samochodu oraz pozytywnych zmian w ostatnim czasie (na przykład rozwój sieci buspasów w Warszawie czy sieci miejskich wypożyczalni rowerów w Krakowie), w Polsce brakuje spójnej i zrównoważonej polityki transportowej.
Polityka transportowa sprowadza się wyłącznie do budowy autostrad i rozwoju transportu samochodowego. Po 1989 roku transport zbiorowy uległ marginalizacji. Nie ma spójnej i przemyślanej strategii jego rozwoju, brakuje koordynacji i wyraźnie określonej jednostki w ministerstwie infrastruktury odpowiedzialnej za jej przygotowanie. Brakuje rządowej komórki zarządzającej transportem zbiorowym jako całościowym systemem.
Tymczasem w obliczu postępujących zmian klimatycznych będących następstwem działalności człowieka – gdzie transport jest źródłem najszybciej rosnących emisji gazów cieplarnianych (od 1990 roku wzrosła ona o 61 proc. z powodu transportu) – potrzebne są aktywne działania na rzecz stworzenia zrównoważonego transportu. Warto skorzystać w tym względzie z doświadczeń i dobrych praktyk innych państw, takich jak Szwecja, Czechy, Holandia czy Niemcy.
W związku z przypadającym 22 września Dniem bez Samochodu Zieloni postulują:
- stworzenie spójnej strategii rozwoju transportu zbiorowego, zintegrowanej z polityką ekologiczną państwa, i usprawnienie jego koordynacji na szczeblu rządowym;
- uwzględnienie w kosztach transportu wszystkich jego rzeczywistych kosztów, czyli tzw. kosztów zewnętrznych – finansowych, środowiskowych, społecznych;
- promowanie w większym stopniu publicznego transportu zbiorowego zamiast drogowego oraz zachęcanie ludzi do korzystania z alternatywnych, mniej szkodliwych dla środowiska rozwiązań;
- rozwój infrastruktury kolejowej, m.in. poprzez zwiększenie puli środków z opłaty paliwowej na Fundusz Kolejowy do 50 proc., co umożliwi modernizację sieci oraz przywrócenie zlikwidowanych lokalnych połączeń kolejowych;
- propagowanie transportu towarów koleją i śródlądowymi drogami wodnymi zamiast drogą lądową, czyli: „TIRy na tory”, co poprawi bezpieczeństwo na drogach, odciąży infrastrukturę oraz zmniejszy zanieczyszczenie środowiska;
- opracowanie wspólnego systemu informacji ogólnokrajowej na temat połączeń wszystkich przewoźników świadczących usługi z zakresu transportu zbiorowego. Taki system od blisko dekady funkcjonuje w Czechach, podobne rozwiązania przyjęto w większości krajów Unii Europejskiej, wśród których pionierem była Szwecja;
- konsultowanie planowanych inwestycji transportowych ze społecznością lokalną w celu uwzględnienia jej potrzeb i zminimalizowania szkodliwego wpływu motoryzacji na mieszkańców i środowisko;
- w miastach rozwój zintegrowanego transportu zbiorowego (w zależności od lokalnych uwarunkowań: tramwaje, autobusy, szynobusy, szybka kolej miejska), udrożnienie przejazdów tramwajów i autobusów (m.in. poprzez tworzenie pasów jezdni przeznaczonych tylko dla autobusów), stworzenie systemu „parkuj i jedź” (Park and Ride), rozbudowa stref pieszo-rowerowych oraz wprowadzenie instrumentów zachęcających do wyboru innego środka transportu niż samochód, a także zachęcających do dzielenia się samochodem przy dojeździe do pracy, uczelni, podczas załatwiania spraw w mieście.